Niebawem X Wolsztyńskie Zaduszki Jazzowe. Gwiazdą wieczoru będzie Patrycjusz Gruszecki - artysta, który ostatnie sezony rozgrywa na kilku płaszczyznach; gra w autorskim trio ( tym z którym zrealizował album „Something About”), ma także Kwartet ( z pianistą Mariuszem Smolińskim, kontrabasistą Krzysztofem Ciesielski i perkusistą Ireneuszem Budnym), bawi się jazzowym hip-hopem w zespole Bibobit i współpracuje z byłym wokalistą grupy Genesis, Szkotem Rayem Wilsonem. Trębacz jest absolwentem jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach, laureatem wielu prestiżowych nagród indywidualnych oraz zespołowych: w 2006 roku zdobył statuetkę “Złotego Krokusa” na Międzynarodowym Krokus Jazz Festival w Jeleniej Górze oraz wyróżnienie w Bielskiej Zadymce Jazzowej 2007. W 2009 roku, zaproszony do współpracy przy tworzeniu formacji Levandek – A Brand New Quintet, związał się z legendą polskiej sceny jazzowej, perkusistą Zbigniewem Lewandowskim. Sam „Levandek” – nazywany przez muzyków młodego pokolenia “polskim Art’em Blakey“, od wielu lat tropi, odnajduje i skutecznie promuje młode jazzowe talenty, stąd spotkanie z Patrycjuszem musiało zaowocować takim przednim projektem jak „Something About”. Harmonicznie trio spina Kajetan Galas – organista, absolwent krakowskiej Akademii Muzycznej ( studiował także w ArtEZ Enschede — jedynej, europejskiej szkole kształcącej „hammondzistów”). Pobierał nauki u Piotra Wyleżoła, Larry’ego Goldingsa, Johna Hondorpa, Joachima Mencla, Dominika Wani, Wojciecha Groborza, Jaspera Soffersa ( ze słynnej Metropole Orchestra). Kajetan Galas jest jednym z nielicznych organistów w Polsce, który używa na scenie oryginalnego Hammonda B3 wraz z głośnikiem Leslie 147. Współpracuje z wybitnymi muzykami ( od Nigela Kennedy’ego, Billa Neala, Piotra Barona po Krzesimira Dębskiego i Sinfonia Varsovia). Obecnie trębacz zespołu Anny Wyszkoni.
„ Przez całe życie szukałem własnego, indywidualnego brzmienia- mówi Patrycjusz Gruszecki w rozmowie dla Jazz Forum” -. Dotyczy to zarówno brzmienia trąbki i flugelhornu, na których gram, jak i soundu zespołowego. Zakochałem się w Hammondzie po wysłuchaniu płyty „Unity” Woody’ego Shawa, na tym instrumencie grał tam Larry Young. Później zagrałem koncert z Wojtkiem Karolakiem, który jest wspaniałym hammondzistą. Za perkusją siedział wówczas Zbigniew Lewandowski. To doświadczenie było dla mnie bardzo ważne, bo chciałem założyć zespół, w którym moja trąbka spotka się z Hammondem i bębnami Zbyszka. Trudno mi znaleźć jakiś inny zespół o składzie Hammond/trąbka/perkusja – zazwyczaj dodaje się do niego jeszcze gitarę albo saksofon. Mój kolega z Kwintetu Paweł Tomaszewski zarekomendował Kajetana Galasa, jako hammondzistę z krwi i kości. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Sesja nagraniowa mojego materiału odbyła się w studiu w Lubrzy, realizatorem był Łukasz Olejarczyk, świetny, bardzo doświadczony fachowiec, który zna też dobrze studio w Lubrzy, realizował również płytę Bibobitu. Nim weszliśmy do studia, spotkaliśmy się w trio na próbie, zagraliśmy kilka koncertów z tym materiałem i dopiero wtedy zaczęliśmy pracę nad płytą. Nagranie poszło jak z płatka – w studiu spędziliśmy tylko siedem godzin. Poprawek było niewiele, część utworów zaakceptowaliśmy już po pierwszym take’u. Zależało nam na spontaniczności i żywej, jazzowej muzyce”.
ZAPRASZAMY SERDECZNIE !!!